Młodzież z parafii św. Marii Magdaleny w Łęcznej przyjęła sakrament bierzmowania z rąk bp. Adama Baba w piątek przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Było to swoiste zwieńczenie nauki i pracy nad sobą, poprzedzone egzaminami ósmoklasitów 23-25 maja. O sakrament poprosili rodzice kandydatów, a przedstawił ich ks. proboszcz Andrzej Majchrzak. Bp Adam nawiązał do opinii, że długotrwałe przygotowanie do bierzmowania „zniechęca młodych do Kościoła i do wiary”: „Jeśli się z takiego założenia wychodzi, to bardzo dobrze, że >zniechęca<, bo w wierze kompletnie nie o to chodzi. W wierze chodzi o wasze szczęście. A czy chcecie być szczęśliwi dlatego, że to szczęście będzie wynikało z miłości i przyjaźni? –pytał ks. Biskup – Nawet największa miłość i przyjaźń jest naznaczona kresem, często brutalnym, jak śmierć. Jeśli widzę, patrząc na was, kandydatów na szczęśliwych mężów i żony, to znaczy, że wybierając miłość w swoim życiu, wybieracie też ból: kiedy w tę miłość/przyjaźń uderzy śmierć. Może przeżyliśmy to tracąc już kogoś, kogo kochaliśmy. A im miłość głębsza i dojrzalsza, tym cierpienie jest głębsze... A mimo to przecież wybieramy miłość. Bo ten, kto wierzy – przejdzie nawet przez śmierć. Ale takie pocieszenie przychodzi tylko w Kościele, tylko od Ducha Świętego! Tego sobie nie zamówicie na allegro, w supermarkecie czy na kartę stałego klienta”. Gdy powiem do ciebie: >Weroniko, przyjmuj znamię daru Ducha Świętego<, a ty odpowiesz AMEN, to deklarujesz, że przyjmujesz Kogoś, kto się zatroszczy o twoje szczęście, o twoją miłość i przyjaźń. Sens naszej wiary to zawierzenie Bogu samemu. A o tę wiarę będę was zaraz pytał, np. o wiarę w ZMARTWYCHWSTANIE, czyli PRZETRWANIE MIŁOŚCI. Do was należy ten wybór!” – przypomniał bp A. Bab - I o wiarę w grzechów odpuszczenie. A chodzi o to, byśmy się w Kościele nie bali naszych słabości. Dlatego tutaj i tylko tutaj istnieje przebaczenie grzechów. W konfesjonale otrzymuję oczyszczenie. Bo grzechy są najbardziej niszczące dla naszych miłości, przyjaźni, dla szczęścia. Pojawia się lęk, bo się napatrzyłem na coś, co się nie udało w życiu moich bliskich. I lękam się, że i mnie może się nie udać... Uda się! Bez względu na to, jaki macie start, np. kiepskawy we własnej rodzinie, z powodu ludzkich słabości. Po to otrzymujecie Ducha Świętego, żeby nie zwątpić. Bo Bóg się będzie o to troszczył. Oprawę Liturgii, której przewodniczył bp Adam, przygotowali młodzi po kierunkiem ks. Kamila Pszenniaka. W darze ołtarza ofiarowali ornaty jako postanowienie systematycznego udziału w niedzielnej Mszy św. Ks. Biskup pobłogosławił krzyżyki na pamiątkę wkroczenia w chrześcijańską dojrzałość. (GJP)